Blog wraca do tradycji obrazowej. Bicie piany o rowerze i eskapadach szosowych hedonistów jest teraz tu: szosowaszosa.blogspot.com - jeśli więc ktoś czyta czasem tego bloga tylko dlatego, że lubi coś o rowerze poczytać, to nie będzie musiał filtrować z pozostałych głupot. To był trudny, ale piękny weekend. Coś jak to:
2 comments:
Eeee... Nic o rowerach :(
A ja się cieszę z powrotu do tradycji obrazowej :D
Post a Comment