2007/09/13

OBRAZU NIE BĘDZIE DZISIAJ

...bo i po co??? Obraz jaki wczoraj zafundowała mi rzeczywistość mojego małego miasteczka pod Wrocławiem był nie do pobicia. Jadę sobie swoją ultrazdezelowaną Toyotą po ultrazjebanej romontowanej drodze, a tu z naprzeciwka sunie powoli w telepawce 6cm na zrujnowanym asfaltem około 50-cio letni mężczyzna w....
Bugatti Veyronie.



Na rejestracjach z Wrocławia... Facet ma droższe auto niż budżet miasta ma zaplanowane na wydatki na kulturę:)*. Jeśli następnych postów nie będzie, to oznacza to, że siedzę w pierdlu po wpadce przy próbie kradzieży pierwszego miliona dolców (euro)


*nie poparte żadna wiedzą ani informacjami