2013/10/24

wreszcie



Zawsze chciałem namierzyć na mapie miejsce, przez które jechałem w drodze na pierwszą w życiu kolonię, pierwszy raz za granicę i to pierwszy raz w Czechach. W 1989 roku droga "wyższa" była jeszcze budowana. A niższą jechałem z dziećmi pracowników rolniczych spółdzielni pracowniczych i z Czechami do Kosetic.

2013/10/20

od piątku do niedzieli













Taka rzecz, której nie wiedziałem: dworzec Wrocław Główny i Wrocław Nadodrze były zaprojektowane przez braci. Jeden przez jednego, drugi - drugiego. Ładna historia. Płyty chodnikowe na peronie z pozdrowieniem dla przedwojennego Strzelina. Aha - i Sołtysowice to była wieś zamieszkała przed wojną przez Polaków. 




Kontrastowo. Jeździłem sam szosą ważącą nic i 145 tonowym parowozem. Ojciec wykolejony na punkcie roweru, syn - na punkcie pociągów. I dwaj szczęśliwi w swoim szaleństwie.

2013/10/16

Podróże kształcą

 Tato'o, a czemu słup?
Bo tu było lotnisko.

 Tato'o, a czemu koła?
Bo podłączali kanalizację.

 Tato'o, a czemu tu auta jeżdżą?
Bo holują samoloty.
Samoloty? A czemu?
Bo to lotnisko.

Tato'o, a czemu koniec toru?
Nie wiem.

2013/10/01

1.10


Pierwszy dzień października.