2012/11/25

ważne wydarzenie to i obrazków dużo



Dzisiaj teoretycznie zakończyłem zbieranie materiału do cyklu ul. Oławska. Blisko dwa lata. Tylko dzisiaj 150 km. Środa Śląska, Wierzbice i Jaczkowice. Przejechałem całą drogę nr 346, z jej niezwykłościami, absurdami i zwykłością, którą tak lubię. Teraz dopiero zacznie się praca. Właśnie wpadłem na pomysł zrobienia statystyk. Prosty cykl, a ilość osób, ich zaangażowanie i entuzjazm mnie często zaskoczył. Lista jest długa. Dłuższa, niż ta powyżej.

Nutę zapodawał w aucie Gus Gus: http://www.youtube.com/watch?v=Dgvlipp54RU

2012/11/22

mgliście w Brzegu




Soundtrack:
http://www.youtube.com/watch?v=mba-H9cZ4RE

2012/11/21

się śni mi marzy mi się


Źróło: Google Maps

Od wczoraj nie mogę przestać "jeździć" wokół jeziora Iseo. To tu. Warto włączyć Street View. Jestem uzależniony od Street View.

I teraz leniwe niedzielne przedpołudnie. Cisnę sobie wokół jeziora te 70 km, co 10 km espresso i mam to, na co chrześcijanie muszą czekać aż do "po śmierci". A ja do tego mogę zrobić drugą pętlę :)

Do tego muzyka:

2012/11/18

2548 kcal




Taka górka jest koło wrocławskiego lotniska, gdzie maniacy lotnictwa mają swój punkt obserwacyjny. Ładne miejsce. Do tego dzisiaj rano byliśmy z Jakubem na szosach, niestety endomondo włączyłem jak sobie przypomniałem po ponad 11 km. Łącznie wyjdzie z 80 km dzisiaj. A nie było tak miło, jak w Czechach: zabić nas chciała nawierzchnia (czasem dziurawa jak cholera, czasem śliska), różnice temperatur (w lesie mróz, na polach ciepło) i pani kierowca czerwonego yarisa - która na tym właśnie zakręcie z doskonałą widocznością zmusiła nas do gwałtownego hamowania. Pozdrawiamy.

2012/11/12

autograf spersonalizowany



Wszystko fajnie. Dużo pracy, nawet praca w górach, a w poniedziałek niespodzianka. Niestety silny głód szosy. Jakieś śmieszne 34 kilometry w niedzielę. Po płaskim.

2012/11/04

1493 m podjazdu - Vidnava - Jesenik - Vapenna - Vidnava


Vidnava - rynek. Jakoś tuż po ósmej rano.

Po masakryczny podjeździe przy najciekawszej fabryce świata (poniżej)

Jakub znalazł postacie z Transformersów.

A ja trochę niemieckojęzycznych napisów.


Wyświetl większą mapę
Wyświetl większą mapę
Wyświetl większą mapę
Wyświetl większą mapę
Wyświetl większą mapę

Powyżej zapis trasy i kilka topowych punktów z wycieczki na street view. Warto się porozglądać. To był bez wątpienia topowy jak do tej pory trip na szosie. Niecała godzina jazdy autem od domu, kompletnie inny świat, przyjazny szybkiej jeździe. Widoki, asfalt, podjazdy, zjazdy - wszystko, co trzeba. Finał w Javorniku na smażonym serze. Sam sobie zazdroszczę już teraz.