2011/06/03

how soon is now







Nie przypadkiem i nie dlatego, że lubię się popisywać. Po prostu chodzi mi dzisiaj po głowie utwór The Smiths - How soon is now, którego tu nie mogę wkleić. Ale można kliknąć w link, jeśli ktoś - jakimś cudem - go nie zna. Dzisiaj stała się rzecz dość dziwna. W jednym grobie leżą dwie urny. Jedna od kilku lat, druga od kilku godzin. Za życia te dwie osoby nienawidziły się. Teraz są blisko siebie jak nigdy dotąd. I to ponoć na zawsze. I chyba mi z tym źle. Nie dość, że na tak niewiele rzeczy można mieć wpływ za życia, to jeszcze po śmierci wolność wydaje się marzeniem ściętej głowy.

1 comment:

lukaszbiederman said...

w The Smiths niesamowite są te dymiące kominy !!!