2013/07/14

pięknie pięknie pięknie 14.7.2013


Dzisiaj rano, trzy tygodnie po Mistrzostwach Polski, pojechałem zobaczyć, jak się mają osławione na forach asfalty wokół góry Ślęży. Nie ma źle, ale trudno to nazwać "wypasem". Akurat jechałem w kierunku odwrotnym, niż zawodnicy, co nie jest głupie, bo podjazd na Przełęcz Tąpadła jest lepszy jadąc z kierunku zachodniego - nawierzchnia jest przeciętnej jakości, a zjazd do Sulistrowic jest super gładki, więc się leciało pod osiem dych. Ale po zeszłorocznej akcji z sarną mam pietra lecąc z taką prędkością. Jazda samemu w takim miejscu to trochę trudne - non stop gubiłem się, non stop sprawdzanie mapy, bo oznakowanie żadne.

+50° 51' 47.93", +16° 39' 57.87" 

+50° 51' 4.86", +16° 40' 58.54" 



Tyniec nad Ślęzą. Tu kończy się cywilizacja w temacie dróg. Dalej jest skuteczna mechaniczna męska antykoncepcja. Brawo gminy i powiaty. 

Borów. Trzeba tu wrócić. 

+50° 55' 59.52", +17° 6' 36.76"

Muzycznie:

2 comments:

translacja said...

Jednak całe okrążenie wyścigowe w odrotnym kierunku miałoby więcej zjazdów niż podjazdów. No ale patrząc jedynie na Przełęcz Tąpadła odwrotny kierunek byłby zdecydowanie lepszy, gdyż asfalt na samym podjeździe ledwo zdążyli na MP.

Wojtek Sienkiewicz said...

Tzn ja kierowałem się opiniami z forumszosowe.org, które to opinie wyrażał się pozytywnie o ślężańskim asfalcie. Oczywiście gdybym był hejterem, to bym dobrał słowa tak, że ktoś na rowerze mtb by się tam nie wybrał, ale generalnie asfalty najbliższe Ślęży są dobre lub wzorowe. Jak wspominałem - to co u mnie było (całe szczęście) podjazdem było w słabej kondycji i cieszę się, że pojechałem to jako podjazd, bo nie lubię jechać w dół na takim czymś. Inna rzecz, że zeszłe dwa tygodnie to były ulewy i widać po szosie, że piach i żwir na niej to wspomnienie po rzece błota. I tak jadąc w lesie na zjeździe hamuję, nigdy nie wiem, kiedy znowu jakaś sarna mi wskoczy na kierę ;)