2013/07/07

pięknie pięknie. 7.7.2013

Brzeg, róg Wł. Łokietka i Kombatantów.

Koniec drogi.

Zwanowice, przy drodze 460

Nie widać na focie, ale w tej kępie drzew stoi ruina wiatraka holenderskiego. O tu.

Dzisiaj ponad 80 km pięknych szos. Kopanie - Łosiów.

Łosiów.


Czasem trafiam na takie trasy, które choć wielu wydają się nudne, to ja o takich śnię. I to nie jako szosowiec - amator. Mam w głowie takie wspomnienie, co do którego nie mam pewności, czy było przeżyte czy też było snem, ale pamiętam szosę, na poboczu stał nasz "maluch", a ja biegałem po łące - tylko łąka i niebo. Nic więcej. I taką przestrzeń, takie zapachy (lipy!) dzisiaj znalazłem. Było tak pięknie, że miałem ochotę zejść z roweru i się na niej położyć. Między Łosiowej a Kantorowicami. Przepięknie.


Jeszcze ta droga. Jeny aż nie mogę się doczekać snu, żeby sobie o niej "pośnić".

Droga Wojewódzka 458 - Michałów. Stacja pomp - Tu zaczyna swój bieg kanał łączący Nysę Kłodzką z Oławą. Chyba z 20 lat chciałem znaleźć to miejsce.


Nieśmiertelni. 

Czasem przywożę synowi filmy z wycieczek. Stacja Czeska Wieś, pociąg z Brzegu do Kędzierzyna przez Nysę. Chyba bym się przejechał.

A w głowie grała dziś:

No comments: