2013/03/28

zima panie zima








To normalne, że gdy już powinna być wiosna i bardzo zależy mi na tym, żeby z różnych względów "najeździć" się do mniej więcej połowy czerwca, to zima akurat będzie trzymać do połowy wiosny, a moje drogi oddechowe zamieniły się w bakteriologiczny kurwidołek. Broniłem się ile mogłem, dzisiaj niestety już muszę iść do lekarza. Zrobiłem wszystko, co było w mocy hipochondryka i wikipedii, żeby się wyleczyć, ale niestety, choroba nie odpuszcza.

Obiecująco wygląda prognoza na sobotę - pierwszy raz od dawna temperatura odczuwana ma być powyżej zera. Tymczasem pozostają mi podróże via Street View.

Dopisano po chwili: A mam w dupie, nie idę do lekarza. Jadę na lody.

3 comments:

Wojtek Wilczyk said...

W lany poniedziałek ma być podobno powyżej 10. Plus ;)

Wojtek Sienkiewicz said...

moja prognoza mówi o +4 oraz o tym, że w sumie będzie dość sporo wody i bez lania wody :)

Wojtek Wilczyk said...

Według najnowszej prognozy (new.meteo) śnieg w niedzielę... Niech zima już wypierdala stąd!