2012/10/18

dobijanie historii


Jelcz-Laskowice, 18.10.2012 r. Wyburzenie biurowca Jelczańskich Zakładów Samochodowych.

Właśnie przeszedł do historii jeden z symboli. Już nie chodzi o moje przywiązanie do wspomnień dzieciństwa, które trwało w finalnej fazie komuny, a wtedy na ten budynek patrzyło się jak na biurowce na Manhattanie. Pisałem już jakoś wcześniej o dość pokręconej historii JZS - ona nie jest tajemnicą, a jakoś lokalni też o tym mało wiedzą. Najpierw piątkę na budowę zakładu przybił Hitler, zakład wybudował koncern Krupp, produkowano tu broń, a potem, po wojnie - różnie. Finalnie od chyba lat 50. ubiegłego wieku produkowano tu popularne "Jelcze". I chyba były to największe ciężarowe auta w kraju (jak i autobusu, bo reszta była znacznie mniejsza, o ile się nie mylę, ale nie jestem specjalistą w tym temacie). Dzieło komunizmu (a wcześniej nazizmu) wykończył wolny rynek. Monolit wielkich zakładów został przełamany. A trzeba pamiętać, że wraz z bocznicami, obozem pracy i poligonem, całe ustrojstwo miało około 20 km długości. sam plac zakładu jakieś 2x2 km.

Tak czy owak - teraz pewnie stanie tu w rok (lub mniej) kolejna hala produkcyjna. Cud gospodarczy.


Jelcz-Laskowice, 4.06.2012

1 comment:

lukaszbiederman said...

to tak blisko stałeś?!!!! czad !!