




Dzisiaj napisałem na facebook'u, że chciałbym wyemigrować. Ale przecież ja jestem emigrantem. Rozmawiałem dzisiaj z moją babcią o czasie sprzed ucieczki z (obecnej) Ukrainy. Tu, to miasto - to miejsce, którego nie potrafię nazwać swoim kątem. Muszę pojechać w okolice Charkowa i poszperać. Kiedyś.
Dzisiaj z Synem jadąc na rowerach szukaliśmy budynków modernistycznych, lub takich, które modernistyczne mogły by być. Jest i trochę. Od góry - budynek przy zakładzie przemysłowym, dalej - ex przychodnia, potem willa, znowu willa i na koniec budynek, którego zdradziło główne wejście.
Niebawem więcej ciekawych budowli zakamuflowanych pod stertami barw, winyli i innego gówna.
Dzisiaj dostałem płytę Coil - Black Antlers. Masakra.