2010/09/17

ostatni taki mms



30 sierpnia dostałem taki mms od mojego bardzo dobrego kumpla. Jak dobrze, że już więcej taki nie przyjdzie.

To okropne, jak media teraz wykrzywiają rzeczywistość, bo wmówić widzom, jaka ona jest. To już nie jest interpretacja, ale tworzenie jej na nowo. Nie było by żadnej paniki chodnikowej, gdyby nie TVN24 non stop nadający o tym, co pod Pałacem. To takie perpetuum mobile. Nienawidzący TVNu psychopaci i tak go oglądają i lecą tam by pokazać się w TV, tak ta niespełna rozumu pani, co się oplątała w biało czerwone szarfy i nie chciała dać się wyprowadzić. Nie oglądam już celowo informacji w TV, prawie nie odpalam portali informacyjnych. Mam dość, że co chwila coś działo się pod krzyżem. Nie wiem, jak dochodzi do tego, że od 50 lat posyłamy ludzi na Księżyc, a dwa kawałki drewna powodują zamieszanie na skalę 40 milionowego społeczeństwa, które potrafi śmiać się i drwić z innych religii.

Z tego co pamiętam z Biblii, to zakazano czczenia wszelkich symboli materialnych, fizycznych. Wszelkich. Reszta to już wymysł bliższy tych, którzy chcieli przejąć kontrolę nad ludźmi. Brawo.

Podobała mi się wypowiedź jednego Szkota, zapytanego przez polskiego dziennikarza o to, co myśli o przyjeździe B16 do Szkocji:
- Co? A kto to?

A u nas na portalach wiadomość dnia: B16 pobłogosławił polskie dziecko. Jedyne dziecko, które pobłogosławił w czasie wizyty w Szkocji, było polskie.

Wiara to piękna i ważna rzecz, której mi brakuje. Szkoda, że tak łatwo biorą górę wypaczenia i skrajności. To świadczy o tym, jak bardzo człowiek oddala się od wiary. Tak jak kapelan w wojsku. Jak święcenie centrum handlowego czy czołgu. No może czołgu bardziej.

Zacytuję tu słowa Kazika Staszewskiego z jednego z jego utworów: "Na każdej wojnie Bóg jest z nami, na każdej wojnie Bóg jest nasz. Tylko uważaj bo z wrogami, podąża Bóg, co ich jest, a nie nasz."

No comments: