2010/08/18

wieś mówi, że idzie jesień


Wróciłem przed chwilą ze spaceru. Druga połowa sierpnia jest chyba bardziej melancholijna niż cały listopad. Już Słońce szybciej zachodzi, wieczór nie syczy żarem oddawanym przez mury i ziemię. Cienie długie i bardziej czerwone znacznie szybciej skradają się za ich właścicielami. A przed chwilą była jeszcze siła lata, a już jest jego koniec. I te najgorsze dwa tygodnie końca wakacji dla szkolniaków. Już wiedziałem, że nigdzie nie pojadę, że już trzeba łazić za podręcznikami i zeszytami. Szkoła. Nielubiłem szkoły.

Dzisiaj z Mikołajem oglądaliśmy traktory, ciągniki siodłowe i inne sprzęty jadące przez lub stojące na wsi. Cieszę się, że mogę dzięki niemu znowu się tym cieszyć.

1 comment:

JolantaNowaczyk said...

Tak, słusznie zauważyłeś o tej melancholii sierpniowej. Z jednej strony szkoda, że jesień tak krótko trwa, nieproporcjonalnie krótko w stosunku do zimy. Wtedy nawet przyjemnie się wraca do szkoły, w tonach liści.