
Pierwszy po wojnie zakład fotograficzny. Człowiek historia. Pan Silski. Moja mama opowiadała mi, że robił dużo zdjęć Oławian. Portretów. Ale nie miał chyba ambicji, by istnieć w tzw. świecie. Po prostu robił swoje. Zawsze chciałem przejąć taki zakład z historią i tradycjami. Zanim się zorientowałem, zmienił się w lodziarnię. Ale jak to już kilka razy dowodziłem, prawdy nie da się zamalować (za Mariuszem Piesiewiczem).
1 comment:
Zacne marzenia masz :)
Post a Comment