2009/04/14

Rybnik - Festiwal 28-29 marca 2009



Miałem wrzucić foty z tej imprezy, ale jakieś takie denne wyszły, więc wrzucę tylko fotę Filipa na parkingu pod hotelem i Filipa jak patrzy na na jego ulubione drzewo, ale nikt pewnie nie wie, które to drzewo.

2 comments:

Filip Zawada said...

Żałuję do tej pory, że nie zrobiłem mu zdjęcia. człowiek jest jednak głupi. Zawsze można tam wrócić, ale jednak powroty to nie to samo. Chociaż nie powinno się wiele zmienić, ale jednak to nie to samo. Zawsze mnie to dziwi w fotografii.

Wojtek Sienkiewicz said...

ja mam to samo. Zawsze coś jak zobaczę pierwszy raz to mnie to zachwyci i wtedy właśnie nie mam albo aparatu, albo czasu, albo jedno i drugie na raz. a jak po 3 latach wrócę w to miejsce i niby wszystko jest tak jak było, to smaku już nie ma. Taka emocjonalna lura*

* lura - potoczne określenie słabej herbaty parzonej czwarty raz z tej samej torebki.