2008/11/12

Przeworno - mała mekka Lokalnego Artysty



Lokalny Artysta kocha ideały. Jak był mały jego ideałem była Linda Evangelista. Była takim ideałem, że nie dopuszczał do siebie myśli, że ktoś tak boski jak ona oddaje się tak prozaicznym czynnościom, jak choćby defekacja. Lokalny Artysta w swoich ideałach próbuje znaleźć sens swojego życia. Żyje myślą, że sięgnięcie do kolejnego wytworzonego w jego głowie ideału da mu coś, lecz sam nie wie co. Wiedział, że to co mu to da, będzie przełomem i kiedy go sięgnie, nic już nie będzie takim samym, jak było do tego momentu.

Tak miało być z osiemnastymi urodzinami, otrzymaniem Prawa Jazdy, pierwszym seksem (kolejność oczywiście niechronologiczna). Ideałem stała się też mała miejscowość ok 15 km na południowy wschód od Strzelina, czyli Przeworno. Lokalnego ciągnie tam coś, co nie daje mu żyć i coś, co jest gwarantem na zrealizowanie doskonałej fotografii. Był tam wczoraj, ale fotki nie zrobił. Jak wiele razy zresztą. Ciągnie go tam czasem zalany wodą mikro zbiornik retencyjny, pałac Czirnów, wszystko go tam ciągnie, bo jest tam tak egzotycznie, jak mało gdzie. Cała ziemia wokół Wzgórz Strzelińskich to taka mała mekka.

Powyżej jedna z fotografii wykonanych przed dwoma laty, którą przed kilkoma tygodniami odnalazł i tak sobie ją zrobił z pliku RAW w celach pomyślenia, jak rozpocznie zajęcia z kolejnym pierwszym rokiem słuchaczostudentów. Wczoraj zrobił inne foty, i przed wczoraj, ale na negatywie i poczekać muszą, aż się wywołają i się poskanują. Same się. Choć jak widać cyfrowe foty nie są gwarancją na szybką publikację, skoro ta powyżej czekała dwa lata.

Lokalny szukał, szukał, szukał i wynalazł:

Kiedyś Lokalny i Katka poszli szukać inspiracji i jakiejś wystawy do opisania na zaliczenie zajęć u Birgusa i Kunesza, i poszli do BWA Awangarda we Wrocławiu. Akurat (pech) wielka wystawa Katarzyny Kozyry. Oboje postanowili podnieść rangę jej wideo-artu i przez 4 minuty rzucali cień na jedną z jej prac. Dramatyczny efekt spotęgowany. Jeśli w Waszym mieście jest wystawa, którą należy podrasować, wzywajcie tych oto dwoje.

Inną rzeczą w przepastnym archiwum L.A. jest wspólna praca powstała z nudy kilku przyjaciół ze szkoły. Pomysł Marcin Podgórny, realizacja L.A.:


Od lewej: Kamil Nawrot, Patrycja Dołowy (już chyba inaczej się nazywa, bo się pożeniła), Mariusz Bieniek, Bożena Dzierwa, Tomek Wiśniewski, Marcin Podgórny, Kryśka Sobiecka (teraz już z Sobiecka - Nawrot, bo wieszak ich połączył). Za kamerą i obróbką stał L.A.

2 comments:

camelek said...

Stefan protestuje przed nazywaniem go Kryśką!

Bo said...

oj wtedy to wszyscy bylismy zawieszeni w tym samym czasie i tej samej przestrzeni