2008/04/29

Ludzie Po Drodze - lpd

To póki co robocza nazwa cyklu, tytuł finalnie będzie inny. Już części starszych postów nadałem etykietę "lpd" dzięki której będzie można śledzić rozwój tego działania. No, wprowadzi małą nutkę "reality show" w moją pracę twórczą. Część oczywiście będzie trzeba powtórzyć, co chwilę okazuje się, że coś mi nie gra, coś się dociera itp. Nie jestem na tyle biegły w oświetlaniu ludzi w plenerze, by zrobić to z przyłożenia, ale myślę, że relacja z kolejnych realizacji, mnie i bardziej udanych może być ciekawym uzupełnieniem całości. Choćby dla mnie. Na pewno "Kuzyn Olo" idzie do poprawki, zapewne "Pana GOPRowca już drugi raz nie ustrzelę. Najpierw muszę znaleźć jedną ścieżkę, ale myślę, że to, co znajdzie się tu poniżej już jest pewnym węższym polem manewru. A lubię się sam ograniczyć czasem. To tak jak z używaniem stało-kontrastowych papierów w ciemni. Wolę je, niż mieć do wyboru 10 stopni kontrastu i w sumie zgubić się w opcjach - nawet wiedząc co chcę osiągnąć (w sensie rezultatu). Za to papiery stało-kontrastowe piękniej się tonują i chętniej poddają wszelkim zabiegom retuszu chemicznego, a to daje lepsze efekty (w moim odbiorze) niż używanie papierów vario. O, taka dygresja.



-----------------------------------------------------------------------


Irena (teściowa) - mama mojej żony podczas prac w ogrodzie.
Ścinawa, powiat oławski, kwiecień 2008 r.



Mirosław (teść) - tato mojej żony podczas prac w ogrodzie.
Ścinawa, powiat oławski, kwiecień 2008 r.




No comments: