Nigdy nie odpalaj lampy Canon 430EX na kablu, gdy palnik trzymasz w ustach. Sprawdzone fotograficznie i psychologicznie przeze mnie i Pavke (i chyba Rafała). Był to jak do tej pory jedyny z naszych testów przepowiedzianych przez Nostradamusa.
2007/04/26
2007/04/25
seria niefortunnych wypadkow
czwartek ubiegły, chyba 19.04.2007 r.

i potem po kolei

i jak po czyms takim mam nie mieć napadu nerwicy.
Aż do dzisiaj prawie... (tydzień?) nie miałem ani grama fantajzji, ani grama przyjemności nie pozostało po wyjeździe.
i reszta...

i jedna chwila nie myślenia. piątek 20.04.2007 r.
od lewej: andrzej, sylwia, katka, master of disaster
jednak poniższa żaba na podwórku pewnego Czecha w Horni Becvie, który poruszał się Chevy Camaro z rejestracją "Kansas VALACH" (czyli koń bez genitalii) doprowadziła mnie do rozedmy szczęki. brawo. dlatego czesi są sympatyczniejści od nas. bo potrafią się śmiać ze wszystkich i samych siebie. a my nie.
Wszystko co powyzej jakoś wiąże się z Becvą...
Aż do dzisiaj prawie... (tydzień?) nie miałem ani grama fantajzji, ani grama przyjemności nie pozostało po wyjeździe.
i reszta...
i jedna chwila nie myślenia. piątek 20.04.2007 r.
jednak poniższa żaba na podwórku pewnego Czecha w Horni Becvie, który poruszał się Chevy Camaro z rejestracją "Kansas VALACH" (czyli koń bez genitalii) doprowadziła mnie do rozedmy szczęki. brawo. dlatego czesi są sympatyczniejści od nas. bo potrafią się śmiać ze wszystkich i samych siebie. a my nie.
2007/04/12
2007/04/11
kolejne miejsce, ktorego nie ma...

Byłem tu wczoraj. Te tory to dla mnie miejsce szczególne. Przecinały one do roku 1992 teren sowieckiej jednostki wojskowej. Gdy byłem dzieckiem strasznie mnie fascynowało to, co się wokół nich dzieje. Karabiny, czołgi, dziwne maszyny wojsk inżynieryjnych, zasieki z drutu kolczastego i milion opowieści zza płotu. Każda szczelina w murze, każdy otworek w płocie uchylał rąbek tajemnicy. a dziecięca wyobraźnia dorabiała resztę. W 2003 roku wykonałem tę fotografię (i zestaw 8 innych). Już jako dorosły człowiek z pewną wiedzą o ludziach. Wszystko wyglądało inaczej niż kilkanaście lat wczesniej sobie to wyobrażałem. Te (i pozostałe) fotografia to dla mnie osobiście pomnik wypaczenia i tęsknoty. Większość żołnierzy w tej jednostce to mieszkańcy centralnej Azji czy nawet Czukocji. 12 tyś km od domów, rodzin. Cała masa tragedii na obszarze 3x3km.
Po co o tym piszę? Bo to miejsce zostało już tylko na fotografiach i chyba tylko moich. A dziecięca wyobraźnia i marzenia? Grudziński napisał o nich kiedyś tak: Konfrontacja marzeń z rzeczywistością zawsze wychodzi na korzyść tej drugiej. Ciekawość zamieniła się w ból i współczucie, po którym nie ma już śladu. Jest wielka fabryka, która produkuje papier do dupy. Ale jak mawia mój brat: Lepiej do dupy, niż do niczego.
2007/04/10
Subscribe to:
Posts (Atom)