2017/11/20

wcześniejszy outdoor

Brzeg, 18.11.2017

Brzeg, 18.11.2017 r.

Do Brzegu jeździłem z rodzicami, bo w Brzegu w latach 80. XX w. były sklepy były lepiej wyposażone, niż w Oławie. Po meble do Strzelina, po wędliny do Brzegu. Ja z tatą chodziliśmy do sklepu filatelistycznego, który znajdował się na rynku i średnio co drugi wyjazd był zamknięty, czym strasznie mnie ranił, bo ja uwielbiałem znaczki - te z kosmosem i ze zwierzętami. W Brzegu były domy towarowe i pamiętam Seniora, ale reszty nie. Pamiętam Pewex, który był znacznie mniejszy niż w Oławie, ale towaru było tyle samo i koncentracja luksusu na metr kwadratowy znacznie większa. Dzięki temu można było stać bliżej kolorowych pudełek z klockami czy metalowych autek Matchboxa.

No comments: