Kilka chwil temu wróciłem z rundy na szosie w trudnych warunkach. Tzn było ładnie, ale wiało cholernie. Zanim wyjechałem z domu ułożyłem sobie trasę i pomyślałem, że dawno nie byłem w Bryłówku a po drodze jest kilka innych ładnych wsi i okolica ogólnie ładna. I jak już mniej więcej wiatr stał się mniej wrogi to akurat wypadło na Bryłówek, gdzie prawie dokładnie 5 lat temu zrobiłem poniższe zdjęcie. Zresztą łatwo rozpoznać. Smutno mi się zrobiło jak cholera, że nie ma już ławki, okna stały się matowe i martwe. Do tego dwie dykty "sprzedam". Nie mam pewności, ale chyba wiadomo, jaki był scenariusz.
Pani Stanisława. Bryłówek, 28.05.2008 r.
A tak to było wtedy -
link.
No comments:
Post a Comment