2012/02/14

42/365@33


Nie wiem, kiedy pojawił się fotel, który stoi przy kaflowym piecu. Wcześniej był inny, jeszcze wtedy, gdy do 1986 roku byłem u Babci niemal dzień w dzień. Za prawym bokiem kadru jest wejście do małego pokoju, gdzie spał dziadek. Do 5 roku życia babcia kładła mnie tam spać a ja i tak nie spałem, tylko leżałem i gapiłem się w jakiś punkt, albo we fragmenty grzbietów nielicznych książek. Seria wojennych nowel z tygrysem a przy łóżku na szafce Biblia. Po latach moja mama opowiadała mi, że dziadek to święty nie był. Ale Biblia była. Pamiętam dokładnie, jak Babcia zsiniała, gdy jako sześciolatek zadeklarowałem jej, że ja w Boga nie wierzę.

Na zdjęciu widać ten piękny piec i po drugiej stronie kadru taką super lampę, której abażur zawsze wydawał mi się ozdobiony główkami kapusty. Kręciłem nim czasami przez kilka kwadransów, bo u Babci zabawek nie było wiele - moje drewniane klocki, tępe nożyczki i trochę kartek. No i kartoniki z rajstop, bo świetnie się po nich rysowało. No i ten obraz (akwarela), na który mogłem się gapić bez końca. Czasem przerwę w tej nudzie (ale jak ja ją lubiłem i szanowałem wtedy) zabijało lampowe radio, gdy około 13.00 po nagrzaniu puszczali "Radio - dzieciom". Wcześniej o 12.00 dzwoniły dzwony, a na całej klatce schodowej rozlegał się hejnał z Krakowa. Babcia cichła - mówiła, że modli się na Anioł Pański. Nigdy nie wiedziałem, co to znaczy. Ale zawsze widziałem, że Babcia traktuje wiarę z pokorą, ale i z dystansem.

Babcia była super dystansem. Nigdy nie chciała mówić o wojnie, o tym, jak przejechała tysiące kilometrów w bydlęcym wagonie i o tym, że największy syf w tej drodze zapewnili jej Ukraińcy (choć nigdy nie mówiła o nich źle, zawsze powtarzała, że wszędzie, czy tam, czy w Rzeszy - wszędzie byli i dobrzy, i źli).

Stół w pokoju był bardzo ważny. Ciężki, taki na oko z lat 20 XX w. (podobnie jak szafa). Masywny, prosty. Wielkanoc i Boże Narodzenie i wiecznie ta sama kolejność przy stole idąc w lewo: ja, mama, brat, tato, wujek, ciocia, kuzyn 1, kuzyn 2, dziadek, babcia.

Trzeba to wszystko zebrać. Kiedyś

1 comment:

Proste_historie said...

Witam
Po takim wpisie można tylko pomilczeć, więc milczę.
Pozdrawiam