2011/06/27

jestem na piątym



























Każdy wyjazd jest wyjątkowy, ale ten był wyjątkowszy niż inne.

Po drodze przed Raciborzem widziałem wieś zniszczoną przez trąbę powietrzną jakieś 12 godzin wcześniej. Widziałem tradycyjnie malucha - żyletkę w Raciborzu, a potem widziałem inne rzeczy. Wczoraj widziałem przykład frydeckiego tuningu. A w międzyczasie zdałem na 5 rok. Po 13 latach studiowania.

1 comment:

0 said...

ale żeby malucha na drodze do zakładów Mieszka?