Myśli moje kotłują w okolicy spisania wspomnień. Można by to było nazwać czymś na kształt chęci napisania książki, ale ja chyba nie chcę napisać książki, bo nie mam o tym pojęcia. A i język też niezbyt okrzesany. Od tego ktoś się rodzi pisarzem, żeby pisać. Coś chcę zrobić. Obrazem czasu nie przywrócę, ale mogę przywrócić obraz czasu.
5 comments:
czyli trzeba zacząć pisać, choćby miała z tego wyjść nowelka!
zrób film!
piękne i bestialskie; nie wiem jakie bardziej.
właśnie zrób film
myślę o obsadzie. Nie wiem kto w mojej roli... Może ten chłopak od "wszystko co kocham"? Ojciec to Fronczewski, matka - Janda. Brat - Szyc. Ma szansę powodzenia. Reżyserię powierzyłbym Szumowskiej, bo w sumie 2003/2004 z 33 scenami wiele wspólnego miało.
Post a Comment