2010/12/30

one way vision



To jeden z nielicznych starych budynków w Oławie, którego nie da rady nie zauważyć jadąc przez miasto tranzytem. Gdzieś na budynku jest też tabliczka "Zabytek prawem chroniony". Jakim, kurwa, prawem? Kto jest tego prawa stróżem? A to piękna rzecz, piękny balkon, brama... i pcv, i okna takie w stylu...

2 comments:

Sara said...

Bolo i syn kojarzą mi się z Buddenbrookami... Niesamowicie przyciąga uwagę to okno z firanką - gdy odejdzie najstarsze pokolenie, już chyba nikt nie będzie robił herbaty w przedwojennych kubkach o wyszczerbionych brzegach (albo z cytryną i cukrem w szklance) i siedział w oknie, patrząc na ulicę. Dużo bym dała za myśli takiego kogoś.

Rzaba said...

a ja przechodze koło tego budynku codziennie i nawet nie wiedziałam ze to zabytek. Moze to wina tych wszechobecnych reklam na kazdej ścianie..