2010/08/27

deszcz i dziury w niebie

Mój Syn. Kalosze, kałuże i kosiarka.

Ogromny wierzowiec buduje się we Wrocławiu. Piękny obiekt na tym etapie. Budowy ogólnie dają nadzieję ładnego finiszu, podobają mi się ostatnio bardziej niż efekt końcowy. Brakuje mi w budownictwie mieszkaniowym jakiejś myśli, praktyczności która była obecna w moderniźnie. Moja Żona spytała mnie niedawno, jakbym określił współczesny nurt. Chuizm?

No comments: