2010/06/01

nigdy nie wiadomo



Od dawna mam skłonność do tworzenia wybitnie długich zdań, wynikającą z chęci bycia jednocześnie precyzyjnym ( niczym umysł ścisły) i niedopowiedzianym (jak humanista), lecz częściej wygląda to po prostu śmiesznie i pokracznie.

Dzisiaj beznadziejne zdjęcie wykonane całkiem niedawno temu w Brzegu. Czerwone auta mogą kryć się wszędzie. Uważaj.

2 comments:

galazinka said...

Długie zdania są fajne.
Też robię z jednego zdania mega wielki esej ;)
Gorzej jak samemu w trakcie pisania takiego, straci się wątek :P

Długo-zdaniowcy mają bogatsze życie :)

Anonymous said...

u mnie to norma