
Trwa wywoływanie materiału z Castle Party, zajmuje mi to dość sporo czasu, nie mogę się zebrać i tego zrobić za jednym posiedzeniem. Wydaje mi się, że to jest dość męczące, to wywoływanie. Chyba potrzebuję się odchamić i posiedzieć w ciemni. Wczoraj pierwszy raz od dawna przewołałem film. Jest do skopiowania, ale nie jest taki idealny, jak wszystkie pozostałe.
Odkryłem niedawno, dlaczego niektórzy, mimo nowych technologii dalej grzebią się w E-6 czy C-41. Proste. Bo nad fotami z cyfry też trzeba posiedzieć, a jak ma się wywołany slajd, to co się pozmienia? Nic. Rzeczywistość jest taka, że ma się niepodatny na manipulacje obraz rzeczywistości, która się zarejestrowała, a nie rzeczywistości, która była w tym momencie przed obiektywem. Cyfrak robi to samo, ale kręcąc suwaczkami i manipulując pokrętłami nigdy nie wiem, czy ta Rzeczywistość już jest Rzeczywistością, czy jeszcze nie, bo oczy już dawno nie pamiętają tamtej Rzeczywistości.
Odkryłem niedawno, dlaczego niektórzy, mimo nowych technologii dalej grzebią się w E-6 czy C-41. Proste. Bo nad fotami z cyfry też trzeba posiedzieć, a jak ma się wywołany slajd, to co się pozmienia? Nic. Rzeczywistość jest taka, że ma się niepodatny na manipulacje obraz rzeczywistości, która się zarejestrowała, a nie rzeczywistości, która była w tym momencie przed obiektywem. Cyfrak robi to samo, ale kręcąc suwaczkami i manipulując pokrętłami nigdy nie wiem, czy ta Rzeczywistość już jest Rzeczywistością, czy jeszcze nie, bo oczy już dawno nie pamiętają tamtej Rzeczywistości.
No comments:
Post a Comment