Znowu zapomniałem w kompie karty CF do aparatu. A takie rzeczy ładne. Zator, Chrzanów, Wadowice i inne. No cóż. Rada moja jest taka, że jak się kończy trzydziechę, to warto kupić sobie dobrą smycz do wieszania różnych rzeczy na szyję.
Dobrze, że nie zapomniałem telefonu i dobrze, że jest internet w telefonie, choć to nie zabezpieczyło nas przed zjechaniem z trasy, ale pozwoliło poznać Chrznanowianina zajadającego truskawkowe lody z automatu.
Dobrze, że nie zapomniałem telefonu i dobrze, że jest internet w telefonie, choć to nie zabezpieczyło nas przed zjechaniem z trasy, ale pozwoliło poznać Chrznanowianina zajadającego truskawkowe lody z automatu.
4 comments:
masakra z ta pamiecia, trzydziestka i kartami (CF lub visa lub innymi) w wieku 30+.
Dobrze, ze nie tylko ja tak mam ;-)
nie ma to jak pocieszac sie nieszczesciem innych :)
Racja, zawsze jest ktos kto ma gorzej!
"... ale nie da ukryć się, że są tacy, którym jest lepiej" :-)
Post a Comment