2008/12/21

na zimowy czas - letnia nimfa

Lokalny Artysta wkurwił się na zimę. Cały dzień nie miał siły na nic. Na spacer nie dało się iść, bo wiało. Nawet pies Lokalnego, którego ciężko z dworu do domu zaciągnąć, nie chciał wychodzić na dłużej niż 2 minuty. W tiwi trąbią, że zima idzie. Lokalny pyta: gdzie? Jest 21 grudzień. To może by ona ta zima już przyszła? Drugą rzeczą, która wkurwiła Lokalnego to to, że sprawdził na stronie swojego operatora komórkowego, jak wygląda jego stan połączeń. Wyszło, że operator znowu co innego mu oferuje, a co innego realizuje. Dodatkowo wyszło, że ktoś w czasie, gdy był na Becvie, ktoś dzwonił z jego numeru na jakiś czeski numer. Lokalny nie dzwonił na pewno. Nie pił też na tyle dużo, by o tym nie pamiętać. Dziwi go także fakt, że niby dzwonił w niedzielę 14 grudnia o 12.35. A w tym czasie jechał już do domu i nie dzwonił, bo jadąc nie dzwoni.

Dodatkowo jadąc przed 2 godzinami do teściów z prędkością równą 50 km/h przez miasto, strąbił starszego pana, co szedł nie po pasach dla pieszych, tylko kurwa 20 metrów od nich. Facet chyba nie spodziewał się klaksonu, więc się spłoszył i strasznie szybko przemieścił się na chodnik. Zamiast przeprosić Lokalnego za to, że złamał przepisy i naraził na gwałtowne hamowanie, a Lokalny w aucie ma żonę ciężarną w końcu 8 miesiąca, więc jadącą bez pasów, to starszy pan z wykrzywioną twarzą pokazał Lokalnemu FAKA!

Kiedyś Lokalny by to zlał i nosił w sobie. Ale nie po trzech miesiącach wglądu w siebie. I nie po tym, jak rano ogolił łeb. Zawrócił, podjechał, otworzył okno i ryknął:
- Człowieku! Taki ciężar iść po pasach? Zgłupiałeś? I jeszcze palec pokazujesz?
- E ty tam miejsce (sepleniąc, bo on tak sepleni, bo Lokalny zna go z widzenia)...
- Co to ma za znaczenie, nie przechodzi się tak i jeszcze chamsko zachowuje, durniu!
- A masz dziadu, jeszcze raz Ci pokaże (celowo bez "ę")
I dziadek pokazał FAKA po raz drugi. Lokalny nie wytrzymał i wysiadł z auta. Dziadek struchlał (tak po świątecznemu). Lokalny drugi raz wyryczał:
- Jeszcze raz pokaż palec dziadu! Naucz się dobrych manier.
Dziad tylko przyspieszył kroku zmierzając do marketu dla niezamożnych.

Co na plus? Dziad już zapewne w życiu nie pokaże faka komuś na drodze, że nikt nie wie, kiedy ktoś bardziej łysy od Lokalnego nie będzie z nim gadał, tylko mu przypierdoli, jak łysy.

Skąd więc obrazek na dziś? Na dobry humor, bo wspomnienie fajnej chwili uregulowało napięcie. To protest przeciwk ozłej pogodzie. Tak samo skuteczny, jak rozmowa z dziadem.

Kiedy Olej się ustawiał, co Lokalny zarejestrował, zrobił tę fotę. Nowy Gierałtów, 31 maj 2008 r.

No comments: