2008/07/23

Potomkin wkroczył w Trzeci Wymiar


Tydzień temu okazało się, że technika idzie do przodu. Jakiś człowiek siedzi w brzuchu mojej żony. Macha rękami (mają chyba z centymetr), wierci się i kręci i żywiołowo reaguje, gdy operator USG odpowiednio go poddenerwuje. chyba nawet widziałem po tych nerwach jak wystawia środkowy palec i potem obgryza paznokcie, co świadczy o tym, że to musi być mój potomek. Tyle że jeśli to zdjęcie powyżej, ma być dowodem na to, że 3D jest takie lepsze to ja nie wiem, lepiej mi się ogląda przekroje 2D, więcej na nich widać i znacznie precyzyjniej niż tu. No ale to technika. Ma robić wrażenie. Mi wystarczy i tak to, że jak wyszedłem od lekarza to szczękę miałem 30cm nad chodnikiem, choć szedłem dwunożnie i wyprostowany. Jasny gwint. Siedzi człowiek z brzuchu mojej żony.