2019/11/14

Lapidarium

Lapidarium of German tombstones in the form of an altar, Przeczów/Prietzen, 11.11.2019
Lapidarium, Przeczów, 11.11.2019 r.

Do Przeczowa wybierałem się od roku, choć nie jest to daleko - niecałą godzinę rowerem i całe pół godziny autem - trudno mi było tam dojechać. Przy gotyckim kościele znajduje się sporo interesujących artefaktów, a moją uwagę przykuł pomnik poległych w Wielkiej Wojnie mieszkańców Prietzen. Niestety właśnie wtedy, kiedy tam dojechałem, wylazło słońce i zdjęcia wychodziły jak robione przez pewnego fotografika do albumu o obozie w Oświęcimiu. Ale dzień wcześniej, gdzieś na północ od Bierutowa (Bernstadt) z kolega szukaliśmy denkmala doznałem lekkiego szoku - przecież tzw. lapidaria to naturalna kontynuacja. Lapidaria na terenie Polski to domena tzw. ziem odzyskanych i naturalnie są pewnego rodzaju barometrem, zapisem. Tak jak w każdej niemal wsi był pałac lub dwór, a do dnia dzisiejszego przetrwało mniej niż jeden procent z nich, tak w każdej niemal wsi był denkmal, których przetrwało znacznie więcej, ale niewielka część zachowała swoje pierwotne znaczenie, a większość albo wyburzono, albo przemianowano na kapliczki lub upatryjotyzowano, tak w większości miejscowości szlag trafił niemieckie cmentarze. Zaorane poprzewracane pomniki - lub raczej to, co z nich zostało - w latach osiemdziesiątych XX w. zaczęto układać w jakieś formy oddania czci pochowanym na cmentarzach szczątkom ludzi. Bo trzeba było pół wieku, żeby zrozumieć, że nie ma byłego cmentarza, bo miejsce pochówku staje się cmentarzem na tak długo, jak długo pozostaje w pamięci, a kamienne nagrobki mają tę pamięć przedłużać. Niestety nawet kamień ulega pod naciskiem nienawiści i/lub złości i/lub głupoty.

Hitem na przełomie wieków były doniesienia z niedalekich wsi, że opiekun duchowy lokalnej społeczności nakazał zrobić z poniemieckich pomników chodnik wokół kościoła, albo obrzeża parkingu. W niektórych miejscach udało się to odkręcić, w innych - nie. W jednych lapidaria intencjonalnie oddają hołd, w innych - mam wrażenie, że właśnie powyżej - niekoniecznie. Trochę za nimi poszperam.

War monument, moved and converted into chapel, Przeczów/Prietzen, 11.11.2019
Przebudowany denkmal, oryginalny orzeł jest za murem, Przeczów/Prietzen  11.11.2019 r.


Oryginalnie denkmal musiał stać w innej lokalizacji, ale skoro pod kościołem znalazł się krzyż morowy przeniesiony ze znacznej odległości, to i denkmal nie stanowił problemu. Z jednej strony może to i lepiej - może to uchroniło oba te obiekty przed zaoraniem. Natomiast co przyświecało jego  nowym opiekunom, kiedy zastępowano orła postacią Maryi - nie mam bladego pojęcia. 

źródło: polska-org.pl


Krasowice wywęszyłem na Google Maps i niezastąpionym polska-org.pl - kręciłem się z synem po wsi sporo zanim odnalazłem piękny kościół - szachulcowy mur, drewniana dzwonnica w kształcie ostrosłupa. Doskonale zachowany, a pod nim denkmal, trochę mniej nachalnie przystosowany do standardów nowych mieszkańców. Nigdzie wśród zachowanych w Polsce czy normalnie stojących w Niemczech, które widziałem, nie spotkałem się, aby denkmal nosił jakiekolwiek odniesienia religijne. 

War monument converted into chapel, Krasowice/Kraschen Kr. Oels, 11.11.2019
Przeniesiony i nieco przebudowany denkmal Krasowice/Kraschen Kr. Oels, 11.11.2019


źródło: polska-org.pl

No comments: