2011/07/30

tuż obok



Pojechałem dzisiaj z przyjaciółmi na foty, zrobiłem jedną budowę dość ładną, ale jakieś drzewo mi przeszkadzało. Potem deszcz, a na koniec piękne miejsce, które oglądam co dzień, a którego nie znałem. Do tego zakaz fotografowania zupełnie zrozumiały, a ta architektura jest tak niezwykle piękna, że grzech trzymać to dla siebie. Pierwszy raz pojechałem w to miejsce, które fascynuje mnie ze trzy dekady. Niezwykłe.

W Pamiętniku napisanym później Stasiuka doczytałem się wczoraj wspaniałej rzeczy, która jak klamra spina moje dotychczasowe przemyślenia o Dolnym Śląsku i innych ziemiach odzyskanych, ale nie zacytuję go dzisiaj, potrzebuję bardziej pasującej okazji.

Dzisiaj podziękowania dla Zbycha, że trzymał parasol.

No comments: