Lokalny się dzisiaj ujawnił i powrócił w wielkim stylu, z wielkim hukiem, z wielką pompą przywitany na łamach Obrazowego Terroryzmu. Tym razem ku swojemu zadowoleniu i zadowoleniu swojego właściciela prezentuje co i jak się znalazł w pustym niedzielnym centrum Wrocławia. Ujawnił w cieniu odbicia pół sztucznego futra okalającego kaptur jego przyodzienia. Zafascynowany ciekawą architekturą poznał ją na przestrzał wprost z widokiem na drugą stronę Odry. I tak jednym jedynym strzałem unicestwił formę budynku zaklętego za oknem drugiego w odbiciu trzeciego i siebie samego.
No comments:
Post a Comment