2012/08/12

intensywny tydzień













Ja ze Sławojem.


Ja z Dorotą.

Agawa.


A tu użyliśmy człowieka-statywu-samowyzwalacza. Sami dobrzy ludzie. Sławoja nie widziałem z kwartał, Doroty z 7 lat, z Martą nie gadałem od 14 lat. Kompletnie niezależne drogi znowu się krzyżują.




Dzisiaj rano było dużo błota.




Dużo błota wszędzie.


I za słodkie lody.


A rzut beretem od domu buduje się elektrownia wiatrowa.


Tracklista:









Dość dużo Islandii.

No comments: