2011/10/16

niedziela. 83 kg.















Dzisiaj ważę już 7kg mniej, niż w dniu, gdy padł rekord mojej wagi (jakoś w sierpniu). Idzie w dobrym kierunku. Do tego pierwszy raz od dawna ze zwykłego przeziębienia wyszedłem bez antybiotyków. Ponoć to dlatego, że mam dużo ruchu i nie palę. Dwa tygodnie temu prażyłem się na słońcu podczas wjazdu na Mrawenecznik, a dzisiaj już jazda w zimowych gaciach na szelkach, neopreny, długie rękawice itp. Ale było przyjemnie. Kilka przejazdów lasem, na azymut, bez ścieżki. Kilka przperaw przez runo przeryte przez dziki. Stawy, starorzecza itp.

Na koniec trasy pożar w mieście. Gazeta.pl napisała, że płonie centrum handlowe. Zgadza się to o tyle, że w tym kraju nie ma już zakładów fryzjerskich, są tylko atelier, albo studio, albo pracownia, albo laboratorium... w tym kontekście zbiór trzech średnich sklepów detalicznych można nazwać centrum handlowym. Media robią cyrki, żeby zyskać na dużej ilości kliknięć.

Brednie z sieci:

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wroclaw/pozar-centrum-handlowego-na-dolnym-slasku,1,4882008,region-wiadomosc.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,10479246,Pozar_centrum_handlowo_uslugowego_w_Olawie_ugaszony.html

No comments: