tag:blogger.com,1999:blog-2311139326033579497.post4614819462357938109..comments2023-06-22T11:52:33.495+02:00Comments on obrazowy terroryzm: ziemia nie kłamie.Wojtek Sienkiewiczhttp://www.blogger.com/profile/00835859419224295011noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2311139326033579497.post-47006321586447867322011-04-20T23:57:07.928+02:002011-04-20T23:57:07.928+02:00Pójdę trochę inną drogą. Wydaje mi się, że ci przy...Pójdę trochę inną drogą. Wydaje mi się, że ci przypadkowi emigranci nie zapominali o swoich poprzednikach, a bardziej się ich bali (najczęściej, że wrócą - ten strach funkcjonuje do dziś - vide ostatnie wypowiedzi jednego prezesa pewnej parti), a chcąc zatrzeć ślady dawnych właścicieli i tym samym może jakoś oswoić nową ziemię niestety często niszczyli dorobek poprzedników (zburzyć ich, postawić nowe). Oczywiście doświadczenie wojny i świadomość kto był agresorem nie ułatwiała zabliźniania się ran.<br />Ja - tu na Śląsku - nie czuję się jednak emigrantem; urodziłem sie we Wrocławiu i uważam tą ziemię za swoją, czuję z nią emocjonalny związek i to dużo większy niż z resztą kraju; nie chcę też tej ziemi jakoś zawłaszczać, znam jej historię i wiem, że jest ona własnością (ojczyzną, miejscem urodzin czy wspomnień) ludzi mówiących innymi językami niz mój.<br />Jasne, że nie ma teraźniejszej dolnośląskiej kuchni, tradycji, świąt, rytuałów, ale są ludzie którzy się tu po wojnie już urodzili i nie czują się jak obcy. To oni (my?) możemy tworzyć coś nowego, ale z poszanowaniem tradycji naszych poprzedników, na doświadczeniu współnej trudnej historii może powstać nowa jakość i to właśnie w naszym regionie a nie gdzie indziej. Może wówczas z czasem powstanie regionalna kuchnia i zwyczaje - weźmy coś z historii dodajmy coś od siebie - wiem, że nie ma co na siłę i sztucznie tworzyć nowej kultury bo nic z tego nie będzie, ale jak piszesz, że finalnie nic nam nie zostało to myślę, że w kulturze trochę jak w naturze: nie ma miejsca na próżnię. <br />Jakąś drogą do tego o czym napisałem jest znaleść w sobie poczucie, że nasza ziemia ma swoją odrębność, właściwości, które tylko do niej przynależą. Własną historię, która pokazuje jak mogą różne kultury w jednym miejscu ze sobą współgrać - a tak podobno ma wyglądać współna Europa. I nie od razu autonomia ;-) tylko odrobina lokalnego patriotyzmu, jakaś podstawowa samoświadomość gdzie się jest i co było tu kiedyś. Budujmy - nie burzmy !<br /><br />Drogi Wojtku, to co dość chaotycznie napisałem nie wyczerpuje tematu jaki poruszyłeś w swoim wpisie, niemniej jest to sprawa, które mnie "męczy" od dłuższego już czasu i chętnie zabieram głos - dzięki za taką możliwość. <br />Pozdrawiam<br />TomekSilesian Wandererhttps://www.blogger.com/profile/12654550319159491483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2311139326033579497.post-47688799676449167932011-04-20T23:16:52.711+02:002011-04-20T23:16:52.711+02:00Mam trochę Altwasserów
całe życie wymyślam takie h...Mam trochę Altwasserów<br />całe życie wymyślam takie historie<br />ale czuję się z tym bezpiecznie<br />oswoiłam motyw emigranta<br />mój ulubiony motyw "obcego we wsi"Sarahttps://www.blogger.com/profile/02402678341977372927noreply@blogger.com