tag:blogger.com,1999:blog-2311139326033579497.post3841734895708205797..comments2023-06-22T11:52:33.495+02:00Comments on obrazowy terroryzm: Początki Fotografii (nowe)Wojtek Sienkiewiczhttp://www.blogger.com/profile/00835859419224295011noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2311139326033579497.post-22883516528972310072008-05-14T13:12:00.000+02:002008-05-14T13:12:00.000+02:00Szanowny PAN DO. Masz absolutnie rację. Powiem naw...Szanowny PAN DO. Masz absolutnie rację. Powiem nawet więcej. Gdy pisałem ten post doszło do momentu, gdy spostrzegłem się, że ja sam będę mógł kontrolować ten etap. Wymyśliłem więc, że użyję tylko tych negatywów, które naświetliłem do tej pory. Uniknę w ten sposób kilku problemów, a dwóch na pewno:<BR/>1. Nie stanę przed problemem, kiedy mój cykl w końcu się zakończy. Początek jego powstania jest jednocześnie końcem jego rozwijania, choć nie jest końcem pracy nad nim.<BR/>2. Nie będę mógł sam sobie zarzucić uprawiania świadomej fotografii niekontrolowanej. Chodzi o to, że święcie wierzę w to, że jeśli przy tworzeniu czegokolwiek zakładamy wystąpienie czegoś nieprzewidywalnego, to jest to świadome i przewidywalne, bo przewidujemy brak kontroli.<BR/><BR/>Dziękuje za słowo uznania.<BR/>Pozdrawiam<BR/>LAWojtek Sienkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/00835859419224295011noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2311139326033579497.post-50083286830552484772008-05-14T11:48:00.000+02:002008-05-14T11:48:00.000+02:00To jest ze wszech miar - uważam - słuszna idea. Oc...To jest ze wszech miar - uważam - słuszna idea. Oczywiście w przyszłości (niedalekiej zapewne, wobec faktu, że pomysł godny naśladowania), kiedy już praktyka zaproponowana tutaj zadomowi się wśród wysokosztucznych działań nastąpi - tak przewiduję - takie jej wypaczenie (no, powiedzmy: modyfikacja): otóż obiektywy aparatów twórców nie będą już nieświadomie i przypadkowo kierowane w niewiadome strony podczas pierwszoklatkowych pstryknięć (dojdzie czyli do pewnej manipulacji), za to wszystko co potem - będzie służyło jednie wpypstrykaniu filmu do końca. Zatem to, co dziś jest przypadkiem stanie się celem, to co jest fotografowaniem właściwym zdegradowane zostanie do pozycji zajmowanej aktualnie (tj. zanim powstał komentowany wpis) przez niby-bezzdjęciowe, przypadkowe pstryknięcia pierwszoklatkowe. ;-)<BR/>A tak w ogóle: fajny blog i to głównie chciałem swoim trzy-po-trzy-komentarzem wyrazić. PozdrawiamDominik Żyłowskihttps://www.blogger.com/profile/07526190506943921626noreply@blogger.com